wtorek, 11 września 2012

wystarczy chwila.


W szkole póki co jeszcze luz, mówiąc szczerze myśli o wiecznym zapierdolu odeszły, może na krótką chwilę, albo to dlatego że za nic się jeszcze nie zabrałam, ale jestem naprawdę niewiarygodnie pozytywnie nastawiona. Jest zajebiście, tylko ta pogoda i wuefy mnie męczą, ale nie narzekam, bo to ostatnie dni lata.
Klasa też mi się trafiła cudna, prawie wszędzie siedzę z Paulą, albo Iloną, mam mnóstwo powodów żeby się uśmiechać, może poza ruskiem, no ale jest dobrze :D

Poza tym nie zostaje mi chyba nic innego jak was zaprosić na 6 października na barkę :)))
Będzie się działo ! :D

Tygrysiątko.



1 komentarz: