poniedziałek, 30 grudnia 2013

industrial !



jest wreszcie moj piękny :* 
ciesze sie ze w koncu sie zdecydowalam, balam sie strasznie a nie bylo czego :) 
zajebiste uczucie, polecam, lepsze od cpania :d 

jest dobrze. :)


decyzja o przeprowadzce POPu to byla najlepsza jaka moglismy podjac ;)

niedziela, 29 grudnia 2013

wyklęta życia nić.


czy wiesz
nie zostanie z nas nic
prochy rozwieje wiatr
kiedy zechcesz
znaleźć mnie w sobie
przestań się bać .



przyszedł czas na zmiany :)
jutro próba z popem, pierwsza po przeprowadzce, fak je !

Nadzieja i ja jesteśmy pseudo wszystko <3

czwartek, 26 grudnia 2013

Spadam kulami gradu.

Jestem, wróciłam, jest smutno, chujowo, nic się nie zgadza.
Mimo wszystko cieszę się z wyjazdu, ze spotkania z babcią, z tego że mogłam odpocząć od tego miasta, które męczy mnie ostatnio przeokrutnie.

Follow me -> INSTAGRAM ♥


69 dni do osiemnastki. :)

poniedziałek, 23 grudnia 2013

owl.


Daaawno mnie tu nie było jak na mnie, prawie zapomniałam o tym miejscu ;o
spędziłam cudowne 3 dni z moim kochaniem, jestem taka szczęśliwa, mama mnie chyba zabije ale przynajmniej zginę uśmiechnięta :)

Z tego miejsca chciałabym życzyć wszystkim wam wiele miłości, wytrwałości w dążeniu do marzeń, dużo radości, mega pozytywnej energii do życia, żebyście zawsze byli szczęśliwi i nie musieli się martwić drobiazgami. Spędźcie te święta tak jak chcecie, w gronie rodzinnym, i zamiast zaznaczać na każdym kroku jak bardzo nienawidzicie tego okresu w roku, czerpcie z niego to co najlepsze ! 

WESOŁYCH ŚWIĄT ! :)

sue merry.

środa, 18 grudnia 2013

wtorek, 17 grudnia 2013

sun hasn't died


Powinnam być już dawno w drodze do szkoły, ale dzisiaj chyba po prostu napiszę biologię, za dużo tego.

dzisiaj o 17 gramy dla Filipa, będziemy jako pierwsi, więc nie spóźnić się :d w sumie chyba mniej się stresowałam woodstockiem ale przecież kto da radę jak nie ja :D

niedziela, 15 grudnia 2013

another one bites the dust

Miałam ten weekend wykorzystać na naukę a wyszło jak zwykle. Niestety.
 udana impreza, nie ma to jak spóźnić się 12 godzin do domu, nawet nie zdajecie sobie sprawy jakim cierpliwym i wyrozumiałym człowiekiem musi być moja mama :d
Trzęsą mi się ręce.

a tak btw. to krąży już info odnośnie wtorku, polecam ;d klik -> 12.12.13 :)

czwartek, 12 grudnia 2013

light.


Zaliczyłam czytanie nut ! :d
Czeka mnie nocka z chorałem gregoriańskim i biologią, ale jakoś tak pierwszy raz od dawna nawet mi się chce :)

środa, 11 grudnia 2013

Cała anarchia mieści się w uliczniku.


Nie mam ostatnio czasu tutaj nic pisać.
Przygotowania do koncertu charytatywnego "Gramy dla Filipa" odbywają się naprawdę intensywnie.
Nie wiem kiedy mam się uczyć na przyszły tydzień, jak ogarnąć poprawy, sprawdziany bieżące, 
naprawdę kurwa brak mi pomysłu.
Pocieszyło mnie 3= z dyktanda z kształcenia słuchu, jeszcze historia muzyki, i jutro szalone czytanie nut głosem czyli całe 20 zadań których jeszcze na oczy nie widziałam. :o

Olka <3

mandaryn strasznie poprawił mi humor, dziękuję.

niedziela, 8 grudnia 2013

let it snow ;d


Paczcie co google robi z moimi zdjęciami :d
Jestem strasznym leniem, nie zdam, nie ma szans.. :C

Moja mama zaskoczyła mnie dzisiaj bardzo poważną rozmową
dotarło dwa razy mocniej.
Nie chcę już nikogo niszczyć ani krzywdzić...

sobota, 7 grudnia 2013

Winter.



przyszła zima, z takim kopnięciem, że przez całe 12 godzin nie miałam prądu.
Na szczęście wrócił.

A do samej siebie nie mam słów, juz nic nie mam do powiedzenia. Cholernie sie boje że nie dam rady się przełamać.

środa, 4 grudnia 2013

mickey


Przewidziałam, cały weekend się działo, wrzało wręcz !
urodziny Kociaka to była super impreza, wszystko się udało tak jak chciałam :)
i niedziela cudownie spędzona w towarzystwie siostry i Cozego
pracowity poniedziałek, wtorek z wieczorną kolacją w pod tytułem
a dzisiaj powiatowe obchody walki z AIDS w pdk.
________________________________________________________________

Szczęśliwi są Ci ludzie, którzy nie muszą kłamać. 
Ja nie muszę. :)

poniedziałek, 25 listopada 2013

Pilska Orkiestra Punkowa - Zamykam




Gdybyście wiedzieli jak teraz brzmi ten kawałek, jak zajebiście wszystko słychać...
Dostałam dzisiaj muzycznego orgazmu, nasze nowe kolumny brzmią cudownie, uwielbiam ten stan.

"Ile mam w sobie prawdy, a ile to ciche cierpienia"

sobota, 23 listopada 2013

Zjawi się maj.







Rozpiera mnie energia, w sam raz na liczenie zadań Pazdry :D
Kocham próby z POPem, jestem taaaaaaaaaaka szczęśliwa.
Tym bardziej teraz, kiedy wiem że nie będę musiała się już z wami użerać. Swoją drogą muszę jeszcze ogarnąć tą instrukcje, żeby czegoś nie popsuć :D
Nauczycielka fortepianu powiedziała mi że jestem zajebista, i że nie muszę w ogóle bać się egzaminów na semestr, tym samym wywołała u mnie banana na twarzy na całą sobotę i no nic mi już dzisiaj humoru nie popsuje :)
I jeszcze Poznań do mnie przyjechał :D


Mówiłam wam już jak bardzo Szkodnik jest kochany?

"Nasłuchałeś się tylu bajek
że dobra dieta składa się tylko z jajek"

leżę pod stołem. :D

środa, 20 listopada 2013

2094

Muszę zająć się tym co ważne, wziąć się w garść..
Tyle razu już próbowałam, i zawsze się znajdowała wymówka. Teraz już naprawdę nie mam żadnej.
Boję się prze okrutnie tego co ze mną będzie. Czuję się taka niedojrzała, dziecko w pogoni za marzeniami, zero realnego życia. I chociaż się tak bardzo staram, nie umiem tego przyspieszyć, zawsze wszystko w moim życiu zmiany zachodziły szybko. Teraz już tak nie potrafię, zresztą teraz rozumiem że wszystko ma swój czas, a robienie czegoś wbrew sobie kończy się żałośnie.

Nie lubię takich dni jak ten. Takich dziwnych. Przepełnionych wyrzutami sumienia zupełnie bezpodstawnie. Nic nie dało się zrobić, potrzeba nieistnienia dojrzała, aż drobny pył stał się problemem nie do przejścia..
Nie jesteśmy superbohaterami, nie możemy się pilnować 24/h. Nie możemy zabronić komuś czegoś zrobić kiedy tak bardzo tego pragnie..


 sen jest dla słabych.

niedziela, 17 listopada 2013

:d


Siedzę sobie w żółtej koszulce gazety wyborczej, POP ma 3 nowe kawałki, ja jebię ale mi się żyć zachciało :D

Fotka z Krzysiem :P

tq


50-lecie.. się udało i to nawet zajebiście.
No i tyle, szału nie ma, nudna niedziela z Ludwiczkiem.
Szkodnik made my day, więc humor się polepszył :D


piątek, 15 listopada 2013

Faraway.

Cały dzień zastanawiam się w jaki sposób myśli samobójca, jak można tak zamknąć się w sobie aby nie szukać pomocy u bliskich, nie dać im żadnego znaku, nie zaufać..
Ciągle kiedy o tym pomyślę jestem w szoku. Jeszcze nie tak dawno piliśmy piwo w tq, śmialiśmy się razem.
Nie wierzę.
Ledwo przeżyłam Święto Zmarłych, zaraz znów będę na pogrzebie. Rok 2013 to jakieś fatum..

Nie mam już łez by płakać.

czwartek, 14 listopada 2013

Zostań, potrzebuję Cię tu.


Pamiętam jak kiedyś powiedziałeś, że nigdy nie będziemy razem, pamiętam dokładnie co wtedy poczułam.
I zawsze jak to sobie przypominam, to ogarnia mnie radość że jednak daliśmy sobie szansę na nowe, lepsze życie, że potrafiliśmy zawalczyć o swoje szczęście. I chociaż wiele było przeciwko nam od początku, przebrnęliśmy przez te bariery, teraz śmieję się z tego. Zaraz nam styknie rok, w sumie nie wiem czy już nie styknął, to jest jakieś dziwne może, ale datami tego nie ogarnę, bo się nie da.
Dziękuję że jesteś, za każdy nasz dzień, za to że czuję się przy Tobie taka bezpieczna, swobodna, że dajesz mi tyle radości uśmiechem, i że jesteś słodziutki jak nikt na ziemi :)
Dziękuję że tak mi zaufałeś, że potrafiłeś się tak otworzyć, że tak bardzo mnie kochasz i powtarzasz mi to każdego dnia, nawet kiedy między nami wrze od poróżnionych zdań, i negatywnych emocji.
I dziękuję że czynisz mnie lepszym człowiekiem, że tyle rzeczy potrafiłeś mi cierpliwie tłumaczyć, nie raz, i nie dwa. Jestem kimś wartościowszym o wiele.

Dziękuję z całego serca
Twoja ukochana Zuza ♥

środa, 13 listopada 2013

mraaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaau *:


Sutki mi stanęły :*
Cozy ♥♥♥

Peron.


Po tych dwóch koncertach jestem wykończona. Teraz najważniejsza szkoła i 50-lecie nafty. :)
Nie wierzę że jesteś takim słodkim facetem, kocham Cię bardzo mocno !

"Zostań potrzebuję Cię tu, to co w sobie mam tylko ciągnie mnie w dół
Zostań poukładaj mi łzy, jedna z nich na pewno to Ty"

sobota, 9 listopada 2013

.

Zapalenie gardła to jest coś, co mi się chyba nigdy nie przytrafiło, ale na pewno po doświadczeniach z ostatnich dwóch dni nigdy nie zapomnę. Niby jest lepiej, potem znów gorzej, a przecież jutro jest CHODZIEŻ, i koncert Walki Młodych..  obiecałam że nie opuszczę tego koncertu, tak samo jak i poniedziałkowego. No i obietnicy dotrzymam, tylko z jakim skutkiem :(

Nic nie jest ważniejsze od prawdziwych przyjaciół. Taka myśl na całe życie.


~666~ 
jak szatańsko ♥

piątek, 8 listopada 2013

choruszek :)

Cały dzisiejszy dzien narzekam na okrutny bol gardla. Poza tym jestem tak rozpieszczana przez mame i Dawida ze wiecej nie mam powodów :)  Mam tylko nadzieje ze jutro będzie juz o niebo lepiej, bo chorowac nie mam czasu :(



a tak mnie Brunon slodko pilnuje :)

wtorek, 5 listopada 2013

;)

Jestem, śmiało mogę to powiedzieć- wykończona psychicznie i fizycznie. Chyba jednak z kształcenia tak łatwo sobie nie poradzę.
btw, dostałam dzisiaj pierwszą pieśń, jaram się *.*
przywiązuję się do tego miejsca, coraz mocniej, naprawdę mi się tam podoba. I ociekam szczęściem kiedy robię rzeczy które dla mnie są ważne.

Nie mam dzisiaj weny na pisanie, sorry ze ostatnio tak bez ładu i składu, ale o tej porze już naprawdę nie mogę się skupić..

poniedziałek, 4 listopada 2013

afraid


jaki słodki paulutek ;d
z cyklu dzien wariatów, uczymy się rapować, a potem czuc to flow.
uwielbiam rytmike. :)

wtorek, 29 października 2013

no more.

Zasypiałam na stojąco ale mi przeszło.
Nie mam pojecia jak nastawic sie na jutrzejsza probe naftabandu, moze byc zajebiscie ciekawie.
Powiedzialam ze nikt sie nie bedzie wpierdalal, slowa dotrzymam obiecuje.

a teraz czekam na telefon, i ide lulu, dobranoc.

poniedziałek, 28 października 2013

tyle szczęścia ♥

Jestem chyba zbyt zmęczona na pisanie jakiejś dłuższej notki. Wszystko się zgadza i to jest najważniejsze, dziękuję Ci życie za takiego cudownego faceta, mamę, za zespół, za mój biol-chem i za muzyczną.

 jestem lżejsza o kolejny kilogram, stres robi swoje.

sobota, 26 października 2013

tak bardzo.


Piątek miałam w sumie zajebisty, mimo wszystko.
tylko teraz zdycham ze zmęczenia
jednak wracanie z imprezy o 6 po ciężkim tygodniu to była przesada.

I znów wyszło na moje, nikt mi się nie będzie wpierdalał.
Możecie się następnym razem zastanowić pięć razy zanim wylecicie z jakimiś uwagami do świtały.
a nie, sorry, 
nie będzie żadnych uwag :)


- jak się nazywa koza posmarowana klejem?
- glukoza !

czwartek, 24 października 2013

PRÓBA :D

Muszę się pochwalić bo nie wytrzymam :D POP miał dzisiaj zajebistą próbę, po 7 miesiącach ale odżyło we mnie podniecenie związane z tworzeniem, w sobotę robimy kawałki, ja jebie JAK CUDOWNIE <3
Jestem w niebie, nikt mi dzisiaj nie popsuje humoru, możecie mi ssać :D
Kocham życie, mój zespół, kolegów i w ogole świat jest piękny <3

Zasnę dzisiaj jak dziecko, takie szczęście ! ;d

środa, 23 października 2013

Stało się.

Kocham próby INRI, rozmowy z Leonem i Korabolem, i mojego Dawidka :)
Jutro jest tak luźny dzień że nie wiem co mam ze sobą zrobić, jak słowo daję. Nie pamiętam kiedy ostatnio kończyłam lekcje o 13. :o

PUCHATEK MA DZISIAJ URODZINY :*

wtorek, 22 października 2013

'Zuza remember.'




jajebie

Ej, jestem wyjebana w kosmos, skończyłam lekcje godzinę temu, jutro sprawdzian z grzybów i protistów, ojajebie kurwa mać. Na dzisiaj mam dosyć.!

Mam nadzieję że po dzisiejszej akcji coś do Ciebie dotarło, a jak nie to sama zacznę Cię sprowadzać na ziemię, bo chyba Ci się za dużo wydaje.. Nie masz szacunku do mnie i do moich przyjaciół, więc licz się z tym że nie musimy go mieć do Ciebie. Będzie bolało :)

sobota, 19 października 2013

GTA V.

Rano z Hanią przetyrałyśmy matmę. Kawa, ciasteczka i funkcje, really fucking love it.♥


GTA V, spróbowałam, kolejki które ustawiały się po tą grę przestały mnie dziwić, lata pracy nad grą zrobiły swoje. Gra w której możesz wszystko oprócz uprawiania seksu z własną żoną :d dobre w ryj.

piątek, 18 października 2013

I'm still standing.♥

Będąc dzisiaj w muzycznej czułam się jak w niebie, szkoda że nie trwało to dłużej, bo teraz jedyne co mogę powiedzieć o moim nastroju, to to że się zjebał całkowicie. I bynajmniej nie dlatego że coś się stało. Rzeczywistość mnie przytłoczyła, ta, w której uświadamiam sobie że normalni ludzie właśnie zaczynają weekend, idą na imprezę, połowinki, piwo cokolwiek. A ja zaczynam walkę o przetrwanie. Nie żartuję.
Co dziwne, wcale nie potrzebuję iść na melanż, nie zazdroszczę nikomu. Bardziej od tego pragnę spokoju ducha, pragnę pozbyć się stresu który mi od jakiegoś czasu towarzyszy całe dnie.
Sprawdzian z historii muzyki przełożony na wtorek, na piątek gamy i triady harmoniczne, nie mówiąc o śpiewie czy kartkówce z grzybów, Panu Tadeuszu i inwokacji, sprawdzianie z biologii w piątek, ćwiczeniach, zadaniach Pazdry i takich innych. Trzęsą mi się ręce, mam ochotę zajebać gołymi rękami autora tej prześmiesznej nowej podstawy, bo widocznie nie uwzględnił że licealiści też chcą mieć jakieś życie.
I nie obchodzi mnie podejście pod tytułem "zrobiliśmy za dużo magistrów" bo jak tak dalej pójdzie to 3/4 uczniów skończy z ciężką depresją, ze mną na czele. To nie jest ani trochę zabawne.

Dobra, wyżaliłam się wam, idę przepisywać zeszyty a wam życzę miłego weekendu :)


niedziela, 13 października 2013

sacrifice.



o tym ze całkiem przejebałam ten dzień powiedzieć nie wolno. ;d



a teraz czas na spacer z gejuchami, i lulu do łóżka :)
Dobranoc :D

sobota, 12 października 2013

dziś spokój dogania mnie :)


Nie wyrzucaj butelki po FRUGO, nalej wody i zrób ciężarki ^_^

Zrobiłam w końcu porządek pod łóżkiem, znalazłam moje stare rolki, pierwsze trampki conversa (te które wykorzystałam na maxa, aż nie zaczęły wyglądać bardziej jak sandały), oraz poznałam mojego nowego lokatora, pana pająka który zdążył uciec przed odkurzaczem. Taki spokojny sen się szykuje ;) Zastanawiam się tylko ile obecna sytuacja potrwa, bo tak mam dosyć ostrego pierdolnięcia nie w tym momencie co potrzeba, że nie pytajcie. 

Tak tak, sobota, późny wieczór, a ja sobie bloguje bo nic mi więcej z życia nie zostało. Jutro MUSZĘ ogarnąć biologię, no już dłużej tego odkładać nie mogę <puka_się_w_łeb_i_odpowiada_echo>

-Widzi Pan ten odrost? Mózg jeszcze walczy ;)
Kocham chemie ♥

piątek, 11 października 2013

Melodia ulotna.


Kolejny piątek wieczorem 
ponownie w pobliżu soboty
próbuję stanąć na nogi (...)

Ulatuje myśl
melodia
liście z drzew na ziemi śpią
Uratuję dziś
melodię
wezmę jedną z nich ze sobą spać.


Poznałam mojego teścia, i mimo okoliczności było bardzo miło- lubię oglądać koncerty Guns and roses, lubię ładne obrazy ociekające seksem i delicjowe ciasto.



środa, 9 października 2013

Spalam się.


Wiesz, mam nadzieję że kiedy tu wrócisz będę miała siłę o odwagę powiedzieć Ci wszystko co mi leży na sercu, jakie mam plany na przyszłość, co myślę i czuję. Myślę że chcę Ci to powiedzieć bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Teraz rozumiem że czekanie na odpowiedni moment nie ma sensu, bo żadna chwila nie jest odpowiednia, i nigdy nie będzie. Obojętnie jak bardzo Cię to zaboli, czas poznać prawdę..


wtorek, 8 października 2013

;)

Kleją mi się oczka. Dzisiaj był naprawde długi dzień i znow nic nie jestem w stanie ruszyć. A KOMÓRKA czeka.
Lubię kiedy mi coś wychodzi, i kiedy chwali mnie ktoś kto wie o czym mówi.

LOVE ZUZA FOREVER ♥ po prostu made my day ;d

poniedziałek, 7 października 2013

Dlaczego drzewa nic nie mówią..


Ty nie trać z oczu jej
Twój głos złamany
powiedz że to ją i z nią
że nie zmarnujesz żadnej z chwil
W koło amplitud uwikłani
przetrzymacie to
Tylko nie zaniedbuj jej
nie oceniaj zbyt pochopnie
Jak drzewo nakarm ją
daj cień i ulecz chorą duszę
Połącz 
niebo ziemię
korzeń i koronę
pewny bądź
Dlaczego drzewa nic nie mówią
Płacze się bez słów
i kocha
Ty nie trać z oczu jej
Ty bądź
Ty chroń

niedziela, 6 października 2013

Kotałke.



Jeżeli już jesteśmy na dnie, to po co kopać dalej?
Czas się odbić

Lanceqowa, oh stop it you, bo się rozpuszczę. *.*

sobota, 5 października 2013

fuck off

pierwszy raz od bardzo dawna boli mnie serce... kto by pomyslal... wlasciwie to mozecie mnie wszyscy pocalowac w dupsko. taka mila sobota.

czwartek, 3 października 2013

Teraz wiem.


Przeżyłam lekcję śpiewu, uspokoiłam się, chociaż trochę.
Jutro ciężki piątek, jeszcze cięższy weekend, w ogóle zrobiłam sobie straszną krzywdę zostawiając tak wszystko na teraz, to było wiadome od początku. Człowiek jak jest głupim to tak ma. Nic się nie uczę na swoich błędach. Siostra w Toruniu, a ja padam na ryjek, i nikt mnie nie uratuje, nic mnie miłego już nie spotka. :(


Jutro 12 godzin zajęć, oh god why !?

środa, 2 października 2013

:d


Jestem okrutnym marnotrawcą czasu uzależnionym od internetu, czas się leczyć.
Pociesza mnie jedynie fakt, ze jestem posiadaczką ćwiczeń Concona, a poza tym awansowałam na oficjalną jedyną i niezastąpioną stylistką mojej siostry na koncertach.
No i że mogłam dać Ci dzisiaj trochę mojej miłości, bo przecież o to chodzi prawda?

Prosto z Syberii.

niedziela, 29 września 2013

Kuchenne rewolucje. ;d


Chciałabym opisać moje obecne emocje, ale jakoś nie potrafię.
Smutny powrót do pilskiej rzeczywistości, a tak było cudownie.
Impreza do 6 rano, gotowanie w pensjonacie "Pod butlą" (swoją drogą chwytliwa nazwa ;d )
następna impreza, malinówka Wysola, wieczór z Jankiem, spacery z Żelkiem, kuchenne rewolucje z Magdą Gessler i tyle smiechu i szczescia wśród bliskich mi osob.. 
Dzisiaj skończę dzień płacząc w poduszkę, chcę tam wrócić.
Zabierzcie mnie z powrotem, teraz, NOW !

czwartek, 26 września 2013

tylko ten jeden raz błagam Ciebie.


w sumie dzisiaj tylko 10 lekcji z przerwą na przesłodkie spanko :)
Daliśmy radę z wrześniem to i z każdym miesiącem damy radę, tak sobie myślę.
-nie ma się co poddawać.
Jutro mój kochany, rodzinny Poznań *.*

środa, 25 września 2013