niedziela, 9 lutego 2020

I'm waking up, I feel it in my bones.

































Jestem po ostatnim mam nadzieję z kilku emocjonalnych tąpnięć z powodu nie swojej depresji.
Jestem trochę zła na siebie, a trochę się cieszę bo jednak moja dupa dzięki temu stwardniała. Pomaganie innym jest naprawdę zajebiste i należy to robić i nigdy nie przestanę, ale dzięki temu chyba zaczynam rozumieć że rzucanie się na pomoc bez namysłu takie właśnie jest bezsensu. Pamiętajcie o tym- najpierw wy, a potem reszta świata, i nie wtedy kiedy sami potrzebujecie ogarnąć swoje życie ogarniacie cudze życie. Na szczęście odzyskałam swój domek, i jeden problem został rozwiązany.

Dostałam pierwszą biurową pracę w swoim życiu, i tak czuję że wszystko tworzy układ idealny, odzyskałam wolne weekendy, mogę sobie pozwolić na zespół o którym tak marzyłam i w końcu założyłam go ♥ odzyskałam jeden z sensów mojego życia.

Teraz jeszcze tylko sesja i prawie pełnia równowagi będzie odzyskana! xD