środa, 30 stycznia 2013

o truskawkach.


Wdż.


Białas i informatyka :p

z Mariolą, lubimy chemie i fjuty z mydła :p

przespany dzień
ból głowy
mój mózg wybucha wskutek szoku termicznego.
ale brzuszek jest najedzony, wiec nie narzekam :*
dziekuję.



~400~

poniedziałek, 28 stycznia 2013

spam spam spam xddddd


a tak wygląda szczęśliwa 
siwa
i z zimnem na ustach.

jedyne czego mi brak to cierpliwości. :)

aliaaaaaaaaaaans :D




fot. Patryk Młynek

work

So, bitches - now it's time to eat something, and drink Tiger :D
Duuuuużo ćwiczeń z angielskiego przede mną, bardzo dużo, nie zdążę na jutro, no ale cóż.. 17 stron, kurwa.
bardzo lajtowy dzień jak na powrót po feriach, dzisiaj tylko fizyka i hista.
gorsze było to, że na każdej lekcji ktoś się juz z nami umawiał na sprawdzian. w czwatrek wos, w piątek polski, w poniedziałek fizyka, we wtorek historia, tyle wiem po dzisiejszym dniu.
atmosfera się trochę zjebała, sweet home.





niestety uczestnictwo w dzisiejszej ceremonii zwyczajnie nam nie wyszło z przyczyn technicznych, mam mieszane uczucia. ale obiecałam sobie, że przyjdę. mimo wszystko. zostawię ci melodykę, na której Ty grałeś ostatni. 

niedziela, 27 stycznia 2013

jeśli.

nienawidzę niedziel, ale ta dzisiejsza nie dała mi odczuć zadupiastości tego miejsca. i strasznie mnie to cieszy.:) radość mi również niesamowitą sprawia, że od jutra ma być cieplej i że tak właściwie, to już bliżej jak dalej do mojej upragnionej wiosny. a trzecia sprawa to taka, że dzisiaj była zajebista próba, i że jak dalej pójdziemy w takim tempie to za pół roku damy pierwszy koncert. :D
Poza tym jest ogromna szansa na to, że nasz pierwszy zespół odżyje i to w całkiem niedługim czasie. Jeśli się uda, to rozkurwię kosmos, błagam o to całą sobą. Wrócę do mojej formy, obiecuję więcej ćwiczyć, dawać z siebie wszystko i ciut więcej. :) 
tymczasem po dwóch godzinach spania, padam na mordę, prawie nie widzę co piszę - także sorry, ale ja ide lulu :p

+wczorajsza rozmowa z teściową strasznie poprawiła mi humor. ;d

sobota, 26 stycznia 2013

siwe z dymu balejaże.


pozostanie tylko czerwonego nieba znak
bo piekielnego nie ma.





white, please ! ;d

Moja siostra własnie mnie opuściła, a za 10 min idę zmyć farbę. Jestem mega ciekawa efektu.


"Właśnie widzieliśmy wypadek, jakiś samochód wjechał w dupę czikłeczento, obydwa zaczęły się palić!"
O nie, nie staraj się mnie bardziej pocieszać.

Oprócz tego cudownego nagłego zwrotu wydarzeń, nie mam powodów żeby się dziś uśmiechać.

you know, were you are?


czwartek, 24 stycznia 2013

Dusiołek.



Kiedyś Dusioł dosiadł się do mnie i do Pauli w tunelu dworca PKP. Zagrał nam coś na gitarze, zaczął opowiadać o Świecie Czarownic, o Wściekłych Ch*jach, zespole Hey.. Dalsza część tej historii nie nadaje się co prawda na publikację, ale pamiętam ja dodał jeszcze że "on nie jest człowiekiem legendą, człowiek legenda to ktoś kto już przeminął". 

Dzisiaj wiemy, że tą legendą się stał. 




To był wielki człowiek.



środa, 23 stycznia 2013

too cold.

zimno mnie wykańcza, stoję na skraju wyczerpania chłodem. nienawidzę tego okresu w roku całym sercem, odliczanie do wiosny trwa, a jeszcze co najmniej miesiąc mrozów. oby ten czas zleciał jak najszybciej, bo moja głowa, uszy i nóżki powoli zaczynają się buntować.. nie jest dobrze.
poza tym dzisiaj minęła nam już środa drugiego tygodnia ferii co oznacza mimowolny i powolny proces powrotu między mury szkoły. nie zrobiłam jeszcze wszystkiego co miałam, ale nie mam do siebie żalu - odpoczęłam, nie pamiętam kiedy miałam okazję tyle spać :d i jestem cholernie szczęśliwa, bo mam najcudowniejszego mężczyznę pod słońcem :)
mam poczucie, że coś się kończy, i teraz będzie w cholerę ciężko, ale na przekór uśmiecham się przez łzy rozpaczy,i wierzę że to zleci szybciej niż nam się wydaje..


wtorek, 22 stycznia 2013

lov ya :*

My to jednak jestesmy zajebisci :) Nie umiemy bez siebie zyc :D
TAKI SŁODZIAK, TAKI! :*
megazajebisty dzień. Rycerz przyniósł mi śniadanie, potem spacerek z psiakami, piwo dla solenizanta, duuużo spania, obiadek u babci Wandy i tulenieeeeeeeeeee :D  
Chyba się rozpływam. aż nie wiem co powiedzieć :D


poniedziałek, 21 stycznia 2013

Karkówka w ziołach z grilla z Molino - z Dawidem zostaliśmy fanami już ostatniego razu, dzisiaj też. :)
I ta rozkmina - ej, ten gościu wygląda mi znajomo, on w czymś grał? :d
- omg, kurwa, ale wstyd XD

No tak, i sie uświadomilismy dopiero w domu, że chodziło o Jana Nowickiego.
HAHAHAHAHA nie mam nudnego życia, oj nie. :p

Lubię być rozpieszczana.


sobota, 19 stycznia 2013

Uwielbiam takie babskie wieczorki, spaghetti, plotki i focie :d
Było zajebiście milutko, dziękuję ! 
Dzisiaj pierwszy raz w te ferie jest 11.40 a ja jeszcze nie wstałam z łóżka z drobnym wyjątkiem na śniadanie.
Wieczorem kolejna próba nowego squadu. Im bardziej myslę o rozluźnieniu, tym sie bardziej spinam, hoho, nie może być ! :p

Maleństwo. :)

piątek, 18 stycznia 2013

Śniadanie w McDonaldzie z Kociakiem (frytki na świeżym oleju to już nie to samo :( ), wizyta w szpitalu, długie rozmowy o ulotności życia.. 
zastanów się jeszcze, błagam.

A dzisiaj wieczorem... Bardzo babski wieczór, w towarzystwie Pauli, Klaudii i Darii - obrobimy wam wszystkim dupy :) haha. 

'Pielęgniarka powiedziała, że jedną kawę to mogę, więc od razu wypiłem trzy' ;p

czwartek, 17 stycznia 2013

wiecie ziomy? ;d

czas na grzanie się pod kołderką, picie herbatki, jedzenie kolacyjki, malowanie pazurków i całe mnóstwo innych przyjemności :D
Nienawidzę zimy całym sercem, i gdyby się dało przespałabym ten cały mroźny okres w pizdu !

Ain't it fun.


When you feel that this guy sing only for you.
It's such fun.



milky coffee.

od zbyt mocnej kawy trzęsą się ręce
i serce.


mać kurwa, własnie mija czwartek :(
zatrzymaj mnie jeszcze.

poniedziałek, 14 stycznia 2013


No mam niesamowitą bekę z tego zdjęcia :D
Z panem Piotrem :D
Tak słodziutko, tak milutko, tak śpiąco... :D
I wiecie co?
Dawid mnie kocha ! <3

Zakleiłam sobie gardło czekoladą, i przełożyłam rozgrzewke na jutro :p
Spryciara ze mnie, nie ma co xD

Wielki buziak dla kłapouchego :*

wośp.


WOŚP zaliczony do udanych :)
Fajna ekipa, dobra grochówka, odzyskałam nogi.
padam ma mordę.

Nasze majówkowo-wakacyjne plany są tak zajebiste, nie mogę się doczekać. :D

niedziela, 13 stycznia 2013

piątek, 11 stycznia 2013


:)

dzisiejsza rozgrzewka zaliczona, było w miarę ale dupy nie urwało, bo tyle przede mną pracy.
straszne naleciałości, slabe mięsnie tłoczni brzusznej, żal drzeć jape na całe mieszkanie.
Co nie zmienia faktu, że jestem strasznie zajebista, bo wreszcie do mnie dotarło o co w tym wszystkim chodzi.

Jutro próba z nowym zespołem, z Paulkiem w składzie, będziemy niczym Slash i Axl.
hehe, rozpierdolimy naszych kolegów talentem :D

Bardzo zajebisty ostatni dzien tego semestru, szykuje się 5 z PP, szkoda tylko tej szmaty z woku. 
Mam mega zajebistą klasę, uwielbiam tą szkołę, rozpływam się po prostu, więc będę tęsknić.


wtorek, 8 stycznia 2013

Tak to jest, że nasze życie się układa falami, raz jest cudownie, chce Ci się żyć i nie wiesz co ze sobą zrobić, a raz dostajesz jakby plaskacz w ryj- i nie można nic na to poradzić.. No i jutro się szykuje pierwszy dzień od tygodnia bez Ciebie, a przez ten tydzień czułam się jak w raju. :( Biję się w głowę, że to tylko trzy dni, a później ferie..

Kochaj mnie, mimo wszystko... i całuj mnie tak w czółko ! :D
Jestem najszczęśliwszym tygrysiątkiem pod słońcem.



poniedziałek, 7 stycznia 2013

Lubię patrzeć jak śpisz, słuchać kiedy się śmiejesz przez sen, tulić Cię mocno w ramionach, i czuć tą pewność i bezpieczeństwo, jakie mi dajesz. Dziękuję Ci za każdy dzień razem.

:*


piątek, 4 stycznia 2013

mały choruszek.

Caaaaaały dzień spędzony na leżakowaniu, z przerwą na 4 godziny lekcyjne.
Nie mam prawa aby czuć się zmęczona, a jednak :)
Uzależnienie od czekolady się wzmaga, moje zapasy słodyczy zaraz się skończą, jego również, jestem okkkropna :D I nie zdziwię się jak za jakis czas bedzie mnie pół kilo więcej do kochania.


Może i dobrze :)

a poza tym zaczynamy weekend, jakoś tego nie czuję.

7 dni do ferii.
9 do wielkiej orkiestry.
57 do urodzin.
76 do wiosny.



- A Ty mały chodzisz do przedszkola?
- Nie, przecież jestem chory . <smile>
uwielbiam małe dzieci.

czwartek, 3 stycznia 2013

paradise.

Dawid chory, a ja czytam o ćwiczeniach na przeponę.
są takie dni, kiedy bardzo lubimy maturzystów :)


Obiecaj to, bądź ostatnim który całuje moje usta..




środa, 2 stycznia 2013

z&d

nie mogę się pochwalić niczym, oprócz tego, że spotkałam w swoim życiu człowieka, który rozumie mnie jak nikt inny. chyba to do mnie jeszcze nie dotarło. nigdy, przenigdy, nikomu mnie nie oddawaj. 
nie pozwól mi się zadręczać myślami, rzeczami z którymi i tak nic nie da się zrobić.
teraz wiem, że jeśli będziesz obok, to wszystko się ułoży. 
mamy tylko siebie.


jesteś moim całym światem. :*

wtorek, 1 stycznia 2013



obiecuje, że jak znajdę takiego kota, to go porwę.:)
Jestem zmęczona, i nie bardzo przerażona jutrem.

Sylwester? Najcudowniejszy, bo we wspaniałej ekipie.
Kocham rozmowy do 8 rano.


Wszystkiego najlepszego w 2013  !

80 dni do wiosny. :d