piątek, 11 stycznia 2013

dzisiejsza rozgrzewka zaliczona, było w miarę ale dupy nie urwało, bo tyle przede mną pracy.
straszne naleciałości, slabe mięsnie tłoczni brzusznej, żal drzeć jape na całe mieszkanie.
Co nie zmienia faktu, że jestem strasznie zajebista, bo wreszcie do mnie dotarło o co w tym wszystkim chodzi.

Jutro próba z nowym zespołem, z Paulkiem w składzie, będziemy niczym Slash i Axl.
hehe, rozpierdolimy naszych kolegów talentem :D

Bardzo zajebisty ostatni dzien tego semestru, szykuje się 5 z PP, szkoda tylko tej szmaty z woku. 
Mam mega zajebistą klasę, uwielbiam tą szkołę, rozpływam się po prostu, więc będę tęsknić.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz