niedziela, 25 maja 2014

You've gotta get up and try.


Nic nie szkodzi, podniesiemy się z tego nie raz.
a jeśli się któryś raz nie uda, będziemy mieli świadomość ze zrobiliśmy wszystko.

______________________________________

Znudzi się wam kiedyś hejtowanie wszystkiego?
dżizas kurwa, co to jest za pojebany naród.
-.-

wtorek, 20 maja 2014

Niczego nie będzie żal.


Słowa zlewają się w fałszywy ton
gdy nadwrażliwość jest jak bilet
w jedną stronę stąd.


I see fire.

Ostatnie dni były przełomowe, dały mi coś niezwykle wspaniałego, mimo wszystko. Mimo tych wylanych łez, tysiąca smsów i nieodebranych połączeń, teraz wiem, że może być jednak inaczej. Że to nie jest równia pochyła i kulamy się w dół mimowolnie. Coś pękło, uświadomiło, kazało cieszyć dniem dzisiejszym, dawać sobie więcej uśmiechu, i drobnych radości. I to chyba właśnie było potrzebne. Jestem też trochę mądrzejsza, i stwierdzam, że nie muszę się nikomu tłumaczyć. Na pewno nie komuś, komu nie wyszło i spierdolił swoje życie. Nikt nie będzie mi mówić jak mam żyć, nikt kto nie jest dla mnie żadnym autorytetem. W dodatku ucieka od problemów. Ale to ja jestem ta "nieodpowiedzialna smarkula". Aż tak bardzo Cię boli że nikt nie liczy się z Twoim zdaniem? Żenuje mnie to bo odkrywam jak bardzo dorośli potrafią się zachować dziecinnie. 

Koniec z niedopowiedzeniami, przynajmniej z mojej strony. Nie zamierzam oszukiwać nikogo, ani samej siebie. Może się w tym wszystkim zaplątałam i pogubiłam, ale jeszcze nie zjebałam aż tak żeby się poddawać. (;

4 tygodnie- odliczanie czas zacząć.

wtorek, 13 maja 2014

yep.

Po śpiewie aria ciągle huczy mi w głowie, nienawidzę wtorków ale ten całkiem szybko zleciał. Chemio- nadchodzę, czyli jak zaliczyć cały rok w miesiąc. Nie uczę się na własnych błędach. :d


 syf, brud, krzywy ryj.


sobota, 10 maja 2014

Lubię takie poranki z bieganiem, białą herbatą i Twoim uśmiechem <3

+ Sprawdziłam nowy sposób na olejowanie włosów, i jestem zajebiście mile zaskoczona.

to będzie dobry dzień :)

środa, 7 maja 2014

tired.

Rozkurwię Cię jutro tą matmą, obiecuję.  :D 
To będzie petarda. 
Ciebie też zmieszam z błotem, bo mnie wkurwia lizodupstwo-a potem takie cudowne pierdolenie na boki. Za stara jestem żeby sobie na to pozwalać. (: