piątek, 18 stycznia 2013

Śniadanie w McDonaldzie z Kociakiem (frytki na świeżym oleju to już nie to samo :( ), wizyta w szpitalu, długie rozmowy o ulotności życia.. 
zastanów się jeszcze, błagam.

A dzisiaj wieczorem... Bardzo babski wieczór, w towarzystwie Pauli, Klaudii i Darii - obrobimy wam wszystkim dupy :) haha. 

'Pielęgniarka powiedziała, że jedną kawę to mogę, więc od razu wypiłem trzy' ;p

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz