niedziela, 23 września 2012

wśród sieci ślepych ulic.



nowy plan mnie zabił, ale tragedii nie ma.
Bardzo miły słoneczny dzionek, ale na widok kościoła poczułam jak woda święcona wrze, niemniej jednak jako totalnieantykościelnaateistka wytrwałam i jestem z siebie bardzo dumna, okazuje się że niektóre modlitwy nawet pamiętałam. O.O

Dzisiaj jestem zmęczona, zaraz jeszcze muszę iść czytać Króla Edypa co mi się bardzo nie uśmiecha, ale długie to to nie jest :) poza tym piździ mi tu przeokropnie, lepiej chodź mnie przytul..♥ 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz