poniedziałek, 17 czerwca 2013

I don't know what the fuck I'm doing with my life.

Właściwie, to może i powinnam coś ze sobą zrobić, ale mam w sobie ogromnego lenia i czuje, ze nic z tego nie będzie. A szkoda. Znów czuję presje tworzenia co tworzeniu nie służy, i pojawia się problem.
Mój wewnętrzny, żeby przełamać szablonowe myślenie i wyjść poza ramki, aby odnaleźć obrazy wyjątkowe i jedyne w swoim rodzaju. Tak więc dzisiejszy dzień, a właściwie wieczór spędzę na szukaniu inspiracji. Nie pogardzę dobrą poezją, jak macie ochotę się podzielić dobrym utworem- śmiało. :)

Mam najcudowniejszego faceta pod słoneczkiem, trzymam za Ciebie kochanie bardzo mocno kciuki, jeszcze trochę... ♥

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz