czwartek, 24 stycznia 2013

Dusiołek.



Kiedyś Dusioł dosiadł się do mnie i do Pauli w tunelu dworca PKP. Zagrał nam coś na gitarze, zaczął opowiadać o Świecie Czarownic, o Wściekłych Ch*jach, zespole Hey.. Dalsza część tej historii nie nadaje się co prawda na publikację, ale pamiętam ja dodał jeszcze że "on nie jest człowiekiem legendą, człowiek legenda to ktoś kto już przeminął". 

Dzisiaj wiemy, że tą legendą się stał. 




To był wielki człowiek.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz