moje sieroctwo przekracza poziom niebezpieczeństwa.
czas na kawę, czekoladowe ciasto i całe mnóstwo przygotowań, jestem cudownie zmotywowana.
jutro pierwszy recital dyplomowy, alesięcieszę *.*
no i tydzień do egzaminów, nie ma się czego bać a jednak trochę wierci.
angielski, podstawy przedsiębiorczości, wok, polski, historia. lubię to.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz