no siema ;d
odliczanie do koncertu trwa, zostało 20 dni :D
jaram się tak masakrycznie mocno, czuję mnostwo energii, jestem tak podekscytowana ze nie wiem jak dzisiaj zasnę :D jestem po dwóch wyczerpujacych probach, moja przepona jeszcze żyje, glosu tez nie stracilam, ale bylo blisko :p To co sie wydarzy 6 października, to bedzie jakis totalny odlot, jestem w niebie na samą myśl. Do tego tak zajebista ekipa, wszyscy sie tak cudownie czuja, nie moge sie doczekac nastepnego spotkania na wspolnym graniu :)
Poza tym zajebisty weekend zaczął się na graniu z Paulkiem, Budzym i Cozym, potem poszlismy z Cozym do Pod Tytułem, gdzie czekal na nas moj brat z ekipa z Pola, gadalismy ze Szkodnikiem, potem chwila u Tymka, i nocne spacery z Dawidem :D Kocham tego gościa na maksa, i czekam na jego oświadczyny :*
A dzisiaj tez zajebiscie zakonczymy ten weekend, uwielbiam wpierdalać z Toba zupki chińskie :)
184 <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz