No, to mamy wrzesień. To będzie zajebiście szczęśliwy miesiąc, wyczekiwany od 36 dni! Ekscytacja rozpierdala mnie od środka, znów nie mogę zasnąć i znów nie będę mogla wstać, ale kubek kawy i poranny prysznic bardzo mi pomogą :) Dzisiaj ostatnie zakupy przed pakowaniem. Idziemy kupić conversiątka <3
a potem w planach ostatnia część Harrego Pottera ;p
muszę spróbować się wyspać..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz