Generalnie to zanudziłam się dzisiaj na śmierć, ale ten dzień był mimo wszystko jakiś zajebisty. Mam ochotę żyć, znowu. Kinga mnie kocha, Paula mnie kocha, nie jest źle :) Poza tym wypiłam sobie dr pepera, mam jeszcze ciasteczka i soczek, kurwa to jest możliwe żeby mi tak wszystko nastrój poprawiało? :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz