Podsumowując ten tydzień - mega lajtowy. Wrócił mi nagar na gitarę. Od roku tak bardzo nie chciało mi się grać. :) Fotka z czwartkowego występu, niby granie bo granie, ale warto było :) Dla tych słodkich skrzydełek i buziaka od nauczycielek. Lubię bardzo ten stan. Na wtorek szykujemy się z piosenką na konkurs. Będzie zajebiście, mimo że nie podobają mi się piosenki po szwabskiemu, to to jakoś ujdzie ;)
Wczoraj był fajny koncert, zajebisty zespół reggae, kocham takie klimaty.
Dziękuję. :)
Szampańska dziewczyna :>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz