Jestem dumna, ze moli koledzy tak zajebiście dają rade. :)
zastanawia mnie tylko jedna rzecz.
czy ten punkrock do momentu aż ja wejdę na scenę się nie skończy.
szkoda, ale coraz częściej czuje, że coś mnie ominie. bezradność mnie przytłacza :(
w co wierzyć?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz