A tak poza tym- masakryczny tydzień powoli dobiega końca, ja zasypiam na stojąco, siedząco - bez znaczenia. Spałam od północy do 4.30, uczyłam się na chemie, robiłam rano prasówkę, prawie wszytko zaliczone, zaraz jeszcze spadam na romans z biologią, i angielskim.
Próba z p. Błażejem była zajebista, nie spodziewałam się takiego rozwoju zdarzeń, serio. następna w poniedziałek, wtorek -a w czwartek się widzimy na szkolnym "Mam talent". Przyjdźcie tłumnie :)
No i kolejna opcja na założenie kapeli, chyba panuje jakaś moda na punk-rocka. :d
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz