niedziela, 11 października 2015
be stronger.
Niedziela dzień cwela, dużo odpoczywanka, leżenia w łóżku pod kołdrą i grzania nóżek przed następnym tygodniem w PWSZ, gdzie generalnie jest super i bardzo mi się podoba ale pizga złem :D
W obliczu ostatnich wydarzeń doszliśmy do wniosku razem z panem D. że chyba jednak nie zostaniemy małżeństwem, bo niestety ja nie mogę zdzierżyć jak ktoś mnie okłamuje, a on że potrafię się kurwesko mocno wściekać za to, no ale trudno się mówi. Lepiej już nie będzie, oboje mamy siebie dosyć.
Ja-ponieważ zyskałam nieco czasu dla siebie postanowiłam po raz milionowy spróbować z odchudzaniem, ale tym razem (co ważne) podejść do tego z głową..
Buziak, taki duzy żeby wam starczyło na cały kolejny tydzień :*
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz