Poszłam na konsultacje, wróciłam bez zęba. Umierałam całe poniedziałkowe popołudnie, wstałam dzisiaj rano, było minimalnie lepiej. I prawie zemdlałam. A potem myślę sobie, że jeszcze tylko 3 razy takie coś. No zajebiście. "Bądź mężczyzną". Taaaaaaaaaaaa.
No ale co kurwa, ja nie dam rady?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz