I szkoda że czego bym nie powiedziała, i tak puścisz to drugim uchem, a w wewnątrz siebie zdepczesz mnie jak ślimaka na chodniku. Jak bym się nie próbowała starać czuję jakąś cholerną niemoc. Moze to wina emocji? Za dużo w ostatnim czasie? To wiedz, że przeczekam. Sprawiłam Ci ból, chociaż w zasadzie jestes pewien, że to ja? Nie mogę Ci nic wytłumaczyć. Jesteś w dużym błędzie. Przykro mi.
Dzisiejszy dzień w szkole naprawdę lajtowy, gdyby nie ostatnie dwie godziny w-fu, znowu naciągnęłam sobie nogę, potem takie tam "jak kochasz to poczekasz" :p, no i zasypiam a mialam sprzatać pokój. . . ;d
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz