Moje duńskie dziecko właśnie odpoczywa sobie u siebie w domu, a ja już tak tęsknię, że jak pomyślę o tym że przyjdzie czas ze będziemy musieli na stałe się rozstać to rozrywa mi się serce.
I niezależnie jak podejdę do tego tematu, to jest najogólniej rzecz ujmując słabo.