sobota, 31 stycznia 2015

outside.















 Za dużo stresu, za dużo emocji, za dużo łez. Ten rok szkolny mnie tak wkurwia, sytuacje, jedno wielkie G.
Pragnę się od tego odciąć raz na zawsze.Od tych ludzi którzy widzą moje słabości, czuje się taka naga, bezbronna, tak niedojrzała do życia. Nawet nie specjalnie pociesza mnie fakt ze odzyskałam wolne weekendy, ilość materiału którą jestem w plecy i czas jaki mi został do tego żeby to ogarnąć -to graniczy z  cudem. Tyle złości, żalu i smutku się we mnie kumuluje, każda sytuacja najdrobniejsza wyprowadza z równowagi. Nie wiem jak jeszcze hamuje to w sobie, boje się że nie wytrzymam...

Chyba za długo próbowałam się oszukiwać, że wszystko można pogodzić, że tak można żyć.
Nie można.

"Sapere aude" Horacy (:

sobota, 10 stycznia 2015

human after all





Nory rok, nowe plany. Moje najważniejsze postanowienie powoli zostają wprowadzone w życie.
No i nowa praca :D
jest lepiej.